Nawet ładna impresja choć to latanie kamery jednak psuje wszystko. Powiedzmy, że oceniam film tak jakby sie nie ruszał.
Kadrowanie w większości przypadków dobre ale muszę sie przyczepić do montażu. Jest niestety niekonsekwentny. Przenikania, wyciemnienia i cięcia tak trochę bez pomysłu stosowane. Niektóre ujęcia dlugo zbyt celebrujesz. Tak samo czernie są kapkę przydługie. Brak też pewnej ciągłości plastycznej. Np te matwe drzewa nad wodą (monochromatyczne i wysokokontrastowe) połączyłeś strasznie krótkim przenikiemz rozlatanym ujęciem grzybków i potem równie szybko przeszedłeś na ja równie rozlatane ujęcie jakieś polnej rośliny.
Zachod słońca, przykro mi to mówić, ale skopałeś kompletnie. Pierwsze dwa ujęcia są praktycznie takie same a potem ta tarcza słoneczna skacząca z prawa na lewo i z powrotem.
Pierwsze ujęcie zwalone: uciąłbym je nim się zatrzyma najazd a tu nie dość, że się zatrzymuje to jeszcze minimalnie jakby się cofał.
Ujęcie z krowami fajne - przypomina mi okładkę "Atom Heart Mother"
Generalnie poszczególne ujęcia ładne (gdyby nie wiatr) i jako takie plus muzyka to tworzą pewien klimacik ale montaż wymaga drobnych poprawek (od strony technicznej głównie bo ogólnie kolejność przechodzenia od drogi przez łąkę do lasu itd bardzo w porządku)/